Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrina z miasteczka Tczew. Mam przejechane 12667.71 kilometrów w tym 6141.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrina.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:564.01 km (w terenie 110.00 km; 19.50%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:70.50 km
Więcej statystyk

Miasto zbiorczo 15-31.07

Środa, 31 lipca 2013 · dodano: 07.08.2013 | Komentarze 0

Nic ciekawego.

A to do pracy, a to na dworzec, czy do Galerii Kociewskiej (tak, zostawiam superpadakę mojego kochania pod kompleksem dworcowym czasem;)).

Kurka, no jeden cel ciekawszy - pojechałam na Łąkową ponownie przedłużyć i zagęścić rzęsy. Fantastyczna sprawa, zwłaszcza latem - tusz się od upału nie rozmazuje, bo po prostu nie trzeba go używać :).


Kategoria Miejska nuuuda


  • DST 120.00km
  • Sprzęt szosa by Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Most w Kwidzynie i wykańczający upał

Niedziela, 28 lipca 2013 · dodano: 07.08.2013 | Komentarze 0

Nowy most w Kwidzynie to nielada atrakcja. Poprzedni istniejący został pono nie tyle, co zniszczony, ale rozebrany i przeniesiony do Torunia.
Obecny oddano do użytku z około półrocznym opóźnieniem. Ale cóż to pół roku w stosunku do ponad półwiecza oczekiwania;).
Dzień, muszę przyznać, bardzo dla mnie ciężki. Większość trasy do Opalenia pokonaliśmy szybką, acz bezsklepową z rana dawną jedynką. Upał i niedobory picia szybko dały mi się we znaki. Nawet litry potem pochłanianych napojów jakoś nie starczały.
W Kwidzynie co prawda weszlismy do fontanny,a w Białej Górze, O ZGROZO, do Wisły, jednak niewiele to dało.
Dopadł mnie udar cieplny, z którego objawami borykałam się przez kolejny tydzień. Tak, czy siak, wycieczkę i tak uważam za udaną. Teraz piję na potęgę od początku do końca każdej wycieczki.



Innych fot nie będzie, bo wyglądamy na nich tak żenująco, że nawet PhotoShop nie pomaga:D. Ech, co ten upal robi z ludźmi.

A swoją drogą, niesamowite, jak teraz wjazd do Kwidzyna wygląda. Wcześniej wjeżdżało się, jak do wioski.


Kategoria Szosa


  • DST 95.00km
  • Teren 60.00km
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kręgi Kamienne w Węsiorach i wiatrak na Sobótce

Niedziela, 14 lipca 2013 · dodano: 07.08.2013 | Komentarze 0

Szanowny Prezes Topol postanowił odwiedzić kamienne kręgi w Węsiorach. Ekipa towarzysząca była liczna.

Kulturalnie pociągiem pod Kościerzynę (wysiedliśmy chyba dwie stacje przed) i zaczęło się:

Festiwal min idiotycznych?



Czy ci państwo mają kręgi gdzieś?



Prezes na Sobótkę tym stromym podjazdem wjeżdżać nie chciał. Prawidłowo - jak wiadomo, lepiej nieść rower do góry przez chaszcze, tam gdzie żadnej drogi nie ma.



Widać w oddali cel naszej wędrówki. I tak drodzy państwo, to nie tam sobie zwykły wiatrak, to KNAJPA.



Widok z niej zacny.



A tu droga powrotna. Monika w prawidłowy sposób pokonuje w lesie kałużę znalezioną w okresie suszy.



Marek, jak zwykle, musi wykąpać napęd w błocie:D. Tym razem tylko napęd. A chłopak zdolny jest - w Klukach rower zanurzył po sztycę :D.




Wycieczka tradycyjnie udana, choć krótka.




Z Dorotą po okolicy

Czwartek, 11 lipca 2013 · dodano: 11.07.2013 | Komentarze 0

Wiało, ale jechało się i tak przyjemnie:). Skoczyłyśmy sobie taką standardową trasą przez Sobowidz i Pszczółki.


Kategoria Szosa


Po mieście

Środa, 10 lipca 2013 · dodano: 11.07.2013 | Komentarze 0

Oj, jak ja nie lubię jeździć po mieście. Co za nuuuuda. I na dodatek, nie swoją zimówką, a mojego kochania. Ten rower przede wszystkim przykleja się do ziemii, a potem dopiero jedzie ;/.


Kategoria Miejska nuuuda


Z Dorotą do Malborka

Niedziela, 7 lipca 2013 · dodano: 11.07.2013 | Komentarze 0

Czysta rekreacja i pyszne świderki:).

A poniżej mieszanka kota norweskiego leśnego i rosyjskiego doświadcza wniebowstąpienia:).


Kategoria Szosa


  • DST 91.00km
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odprowadzam moje kochanie do pracy

Poniedziałek, 1 lipca 2013 · dodano: 11.07.2013 | Komentarze 0

Moje kochanie postanowiło do racy pojechać na rowerze. Postanowiłam więc mu towarzyszyć. Do Wrzeszcza pod wiatr, z Wrzeszcza to samo. Ech, złośliwość losu. Czemu wiatr musiał się zmienić?;/
Kolana bolały mnie po powrocie koszmarnie.


Kategoria Szosa


  • DST 56.00km
  • Teren 50.00km
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Oskarem wokół jeziorek

Poniedziałek, 1 lipca 2013 · dodano: 11.07.2013 | Komentarze 0

Standardowa trasa przez Zduny.


Kategoria Dookoła komina