Info
Ten blog rowerowy prowadzi Katrina z miasteczka Tczew. Mam przejechane 12667.71 kilometrów w tym 6141.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Lipiec3 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 3
- 2015, Maj4 - 1
- 2015, Kwiecień5 - 0
- 2015, Marzec6 - 0
- 2015, Luty2 - 2
- 2015, Styczeń4 - 7
- 2014, Grudzień2 - 0
- 2014, Listopad4 - 0
- 2014, Październik1 - 3
- 2014, Wrzesień7 - 0
- 2014, Sierpień16 - 14
- 2014, Lipiec10 - 24
- 2014, Czerwiec5 - 2
- 2014, Maj7 - 37
- 2014, Kwiecień7 - 4
- 2014, Marzec10 - 9
- 2014, Luty6 - 5
- 2014, Styczeń5 - 11
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik10 - 0
- 2013, Wrzesień7 - 7
- 2013, Sierpień16 - 0
- 2013, Lipiec8 - 0
- 2013, Czerwiec16 - 0
- 2013, Maj8 - 5
- 2013, Kwiecień7 - 2
- 2013, Marzec9 - 15
- 2013, Luty14 - 1
- 2013, Styczeń3 - 0
- DST 121.00km
- Teren 60.00km
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Harpagan 46 Kwidzyn
Sobota, 19 października 2013 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 0
Wyniki H-46 pominę milczeniem. Powiem tylko, że na skutek tej imprezy dowiedziałam się, że mam astygmatyzm w lewym oku (tak, parę dni po Harpaganie wylądowałam u okulisty, bo jakoś dopiero z nosem przy mapie widziałam różnicę miedzy drogą, a starą linią kolejową).
Ponadto, dowiedziałam się, ze mapy można aktualizować na chybił trafił, dorysowując sobie nieistniejące drogi w miejscu zaoranego pola. Trochę nam to pole szyki popsuło.
A tu ciekawostka:
Mgła z rana zamarzła nam na bikach. Po zdjęciu rowerów z dachu, skrobaliśmy siodełka, żeby móc dosiąść naszych rumaków.
Tak, czy siak, impreza super i na 100% jadę na kolejną edycję.
Tym razem dołączył do nas i Mirek, który złapał bakcyla RJNO :D.