Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrina z miasteczka Tczew. Mam przejechane 12667.71 kilometrów w tym 6141.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrina.bikestats.pl
  • Aktywność Chodzenie

Tatry dzień 2, czyli we mgle i deszczu

Niedziela, 24 sierpnia 2014 · dodano: 04.09.2014 | Komentarze 0

Śniadanie i wymarsz z Murowańca we mgle. Przez Kasprowy wbiliśmy się na czerwony szlak w stronę Kopy Kondrackiej. Po drodze zaczęło tak padać, ze aż mgła opadła. Do atrakcji można zaliczyć też grad (w sumie co to za grad, w porównaniu do tego, który łupnął jak wisiałam na Zawracie jako nastolatka).

Zeszliśmy do Doliny Kondratowej, gdzie dowiedzieliśmy się, że miejsca wyszły, a podłoga dostępna od 22:00. Powędrowaliśmy więc do Kuźnic, busami podjechaliśmy pod Dolinę Kościeliską i po godzinie byliśmy na Hali Ornak w jednym z moich ulubionych tatrzańskich schronisk.

Fotka, jak widać, pożyczona. Przytulnie :)



Za bohatera wypadu można uznać moje nowe buty:


To Dolomite Cyclamen (jest to model damski) w rozmiarze 39. Wąskie, lekkie. Podeszwa trochę mogłaby być bardziej czepna, ale za to wodoodpornosć wyśmienita. To moje trzecie buty z Gore-Texem i dopiero te są naprawdę porządnie skonstruowane. Reszta tak, czy siak nasiąkała. 

Łukasz nosi model Dolomite Stevio i tak samo jest pod wrażeniem ich odporności na wodę (a używał ich na wypadzie w 2011, kiedy deszcz był jak w Forreście Gumpie w Wietnamie). Zwłaszcza w porównaniu do beznadziejnych Salomonów GTX, które nasiąkały mu od rosy.



Kategoria Tatry 2014



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!