Info
Ten blog rowerowy prowadzi Katrina z miasteczka Tczew. Mam przejechane 12667.71 kilometrów w tym 6141.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Lipiec3 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 3
- 2015, Maj4 - 1
- 2015, Kwiecień5 - 0
- 2015, Marzec6 - 0
- 2015, Luty2 - 2
- 2015, Styczeń4 - 7
- 2014, Grudzień2 - 0
- 2014, Listopad4 - 0
- 2014, Październik1 - 3
- 2014, Wrzesień7 - 0
- 2014, Sierpień16 - 14
- 2014, Lipiec10 - 24
- 2014, Czerwiec5 - 2
- 2014, Maj7 - 37
- 2014, Kwiecień7 - 4
- 2014, Marzec10 - 9
- 2014, Luty6 - 5
- 2014, Styczeń5 - 11
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik10 - 0
- 2013, Wrzesień7 - 7
- 2013, Sierpień16 - 0
- 2013, Lipiec8 - 0
- 2013, Czerwiec16 - 0
- 2013, Maj8 - 5
- 2013, Kwiecień7 - 2
- 2013, Marzec9 - 15
- 2013, Luty14 - 1
- 2013, Styczeń3 - 0
- DST 24.75km
- Teren 16.00km
- Sprzęt Zimowa padaka
- Aktywność Jazda na rowerze
Przerwany lodowy wypad z Tomkiem Kmieciem z GRT
Niedziela, 17 lutego 2013 · dodano: 25.02.2013 | Komentarze 0
W niedzielę zapakowaliśmy rowery do auta i udaliśmy się do Oliwy. Tu spotkaliśmy się z Gdańskimi bikerami.
Trasa była zaplanowana ambitnie. Żałapałam kilka wywrotek na zmrożonym śniegu, podarłam spodnie i luz. Ale kiedy zobaczyłam wręcz oszkloną polną drogę, nagle się zablokowałam.
Musiałam się wycofać, a moje kochanie, lodowo znacznie sprawniejsze i odważniejsze, wycofało się również, ze względu na mnie.
Ale za to pooglądaliśmy sobie TPK w odsłonie zimowej. Jechaliśmy fragmentami Doliny Radości, a także niebieskiego i żółtego szlaku. Poniżej fotka wypożyczona z relacji GRT z portalu trojmiasto.pl:
Ja i moje kochanie na asfaltowym podjeździe w Dolinie Radości