Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrina z miasteczka Tczew. Mam przejechane 12667.71 kilometrów w tym 6141.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrina.bikestats.pl
  • DST 32.96km
  • Teren 25.00km
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie złorzecz swojemu rowerowi, bo zrobi Ci na złość

Sobota, 8 czerwca 2013 · dodano: 09.06.2013 | Komentarze 0

Miał być Szlak Napoleoński, ale spóźniliśmy się na pociąg (ja byłam organizatorką rajdu!!!). Dobrze, ze Topol i reszta w mapy była zaopatrzona.

OK, stwierdziliśmy, ze szlak poczeka na mnie i Łukasza do niedzieli. Sami zaś zapakowaliśmy się o kolejnego pociągu, wysiedliśmy w Majewie i wskoczyliśmy na Szlak Kociewski. Po jakiś 25km usłyszałam w rowerze huk z napędu - myślałam, że hak poszedł mi na prostej drodze. A to była przerzutka.

Szczęście w nieszczęściu takie, że zadzwoniłam do ojca. Okazało się, ze ten, dziwnym trafem, był z kumplami w okolicy. W Smolągu, w okolicach którego miałam awarię, znajduje się lotnisko modelarskie. I właśnie akurat tego dnia ojciec i jego kumple zdecydowali się je odwiedzić. Ojca zlokalizowałam bez problemu po warkocie jego maszyny. Z odległości 1,5km słychać jak w skubanej warczy silnik.

Niestety, tato, nawet po udanym lataniu, nie mógł mnie zabrać autem do domu, bo poza nim i jego olbrzymim modelem, do środka nic już nie wchodziło.

W takiej sytuacji, moje kochanie myknęło 40km do domu po auto, ja zaś usiadłam sobie pod namiotem, dostałam kurczaka i napoje, spędziłam z ojcem jakieś 2-3h na pogawędce i oglądaniu samolotów i czekałam na transport.

W zeszłym tygodniu złamałam sztycę (która okazała się być nie z tkaniny węglowej, a szklanej ;>) i czekałam na transport, zaś





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!