Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrina z miasteczka Tczew. Mam przejechane 12667.71 kilometrów w tym 6141.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrina.bikestats.pl
  • DST 68.00km
  • Teren 50.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicy przez Skarszewy

Czwartek, 4 czerwca 2015 · dodano: 22.06.2015 | Komentarze 0

Sympatyczny wypad w pełnym słońcu po okolicy. Czerwonym szlakiem pieszym uderzyliśmy na Skarszewy. Ze Skarszew szosą zjechaliśmy do Godziszewa, gdzie przy cmentarzu wbiliśmy się znowu w teren i przez Siwiałkę, Boroszewo, Małżewko i Goszyn wróciliśmy do Tczewa.

A tu Łukasz w Siwiałce - zawsze narzeka, że nie ma żadnych zdjęć:):



Kategoria Dookoła komina


  • DST 23.00km
  • Teren 15.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Karoliną po okolicy

Środa, 3 czerwca 2015 · dodano: 22.06.2015 | Komentarze 0

Z Karolą, z którą znamy się od dzieciaka, postanowiłyśmy wybrać się na przejażdżkę. Karolina od lat mieszka w Poznaniu, a jak wiadomo, tam jest przeraźliwie płasko.

Wyzwaniem okazały się więc i tutejsze, niewysokie górki. No i jeszcze jazda na pożyczonym rowerze - Karola jest przede wszystkim rowerzystką miejską i gdy pożyczyła moją padakę z wyżej ustawionym siodłem, niż kierownicą, stwierdziła, że w życiu tak dziko jej się nie jechało;).




  • DST 196.00km
  • Sprzęt szosa by Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kaszebe Runda 2015

Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 22.06.2015 | Komentarze 1

Generalnie, wypad udany. Powiem szczerze, że zastanawiam się, jakim cudem przejechałam ten dystans - przecież w tym roku prawie wcale nie jeżdżę i nie biegam. Po prostu mi się nie chce.

N.b., mały absurd - w tym roku trasa 225km miała 195km. Powód skrócenia logiczny - drogi na Charzykowy nie wyremontowano. Ale czemu nazwa trasy została ta sama?

A tu poniżej dowód na to, jak szybko jechaliśmy:P. O Warszawę nawet zahaczyliśmy:


Kategoria Szosa


  • DST 80.86km
  • Teren 60.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kaszubska Włóczęga 2015

Poniedziałek, 25 maja 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0

Przednia impreza. Tym razem nastawiliśmy się z Łukaszem nie na jakikolwiek wynik, a po prostu na dobrą zabawę:). Dostarczone przez organizatora mapy pamiętały chyba jeszcze 1-szą wojnę światową;). W wielu miejscach pojawiały się szerokie drogi, których po prostu nie było na mapach. ale co tam:)

A tu kilka fotek:

Jeden z punktów znajdował się w kuchni tego domku.


A tu atrakcja wypadu - razem z Too-Tiki i jej koleżankami (Ania, wielkie dzięki z przetransportowanie karty startowej w saszetce wodoodpornej) zdecydowałyśmy się na zdobycie jednego z punktów wpław. Too-Tiki, jak widać na załączonym obrazku, nawet lasu nie zdjęła. Okazało się, ze włożyła d niego kartę startową, by nie zamokła :). Ja w tle się wlokę - cholera, ciężko się w kurtce przeciwdeszczowej, założonej zamiast spodenek pływało:P:


Wypad super, choć po pływaniu w zimnej wodzie, moje środki na kręgosłup poszły w ruch:P.




  • DST 35.17km
  • Teren 30.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wreszcie w terenie

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0

Krótki wypad, bo pochorobowa, a może raczej chorobowa, słabość nadal mi dokuczała. Pogoda piękna.


Kategoria Dookoła komina


  • DST 22.01km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po długiej chorobie testowo na szosie

Sobota, 9 maja 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0

Po długiej chorobie wyszłam potruchtać. Coś truchtanie wolno mi szło, więc gdy wróciłam, zdjęłam szosówkę ze ściany, by przetestować ustawienia przerzutki po założeniu nowej, przedniej klamkomanetki. 




  • DST 32.00km
  • Teren 20.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Padacznie po Harpaganie

Niedziela, 19 kwietnia 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0

Oj, po Harpaganie zero energii, wiec wypad bardzo spokojny.


Kategoria Dookoła komina


  • DST 102.00km
  • Teren 60.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Harpagan 49

Sobota, 18 kwietnia 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0


Tego Harpagana nie zaliczam do udanych. Po raz pierwszy jechałam sama. Gdy startowałam, miałom zero motywacji do jazdy. Na szczęście trochę energii nadpłynęło w trakcie rajdu, jednak nadal za mało. 

Ze zdarzeń pechowych - w lesie zgubiłam licznik, zawróciłam po niego, niestety straciła około 30-40 minut nie znajdując go. Bogu dzięki, w lesie spotkałam grupę piechurów - jeden z nich pożyczył mi swój kompas. Wielkie dzięki:).

Tak, czy siak, utrata czasu, energii i nerwów nie pozwoliła mi na zaliczenie wszystkich punktów.

Ponadto okazało się, że nie "zaczipowałam" się na punkcie w Wirtach. Na szczęście, dzięki zapisom na papierze, Julita Linowska, sędzia, uznała mi rzeczony punkt.

Ech, następnym razem będzie lepiej.

Miło natomiast było spotkać wielu znajomych :).

A tu, jak widać, załapałam się do oficjalnej galerii H-49:




  • DST 22.00km
  • Teren 19.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pilnuj swego telefonu

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0

Wypad wybitnie krótki - spod Zwierzynka musieliśmy zawrócić do domu. Byłam przekonana, że zgubiłam swój telefon w krzakach, a on się po prostu ładował w kuchni. tak, czy siak, po wypadzie na Kaszuby, nadal nie miałam energii.


Kategoria Dookoła komina


  • DST 144.00km
  • Teren 95.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z GR3 przez Kaszuby do skansenu w Szymbarku

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0

Wyjazd szalenie udany, choć dość męczący. 

Skansen w Szymbarku odwiedziłam jakieś 6 lat temu, również na rowerze. Wtedy była zima, drogi leśne były straszliwie oblodzone, a mi i koleżance Kasi i tak udało się wtedy odnaleźć rozmarzające kałuże i się w nich skąpać. W Szymbarku nad ogniskiem suszyłyśmy wtedy spodnie i rękawiczki, więc wspomnienia mam jak najbardziej pozytywne.

W czasie tego wyjazdu pogoda była wyśmienita. Sporą część trasy przejechałam w koszulce z krótkim rękawkiem i dorobiłam się pierwszej kolarskiej, pasiastej opalenizny.

Tym razem do skansenu weszliśmy z przewodnikiem, którego zorganizował na Krzysiek Kochanowicz. Dzięki wielkie:). Skansen może i jest zlepkiem dziwacznych i niepasujących do siebie elementów, jest w nim sporo kiczu, ale w towarzystwie kogoś, kto może nam poopowiadać trochę o historii, robi się znacznie ciekawiej:).

Poniżej odwrócony domek:

Koszmarnie mi w nim błędnik szaleje:). Polecam wejście zimą i pod wieczór - żadnych kolejek.

Od czasu, gdy byłam w Szymbarku po raz ostatni, wybudowano tam hotel i browar. A tu poniżej wytwory rzeczonego browaru:


Ich koźlak jest fantastyczny, moim zdaniem lepszy, niż ten z Bielkówka. Tylko kurczę, dla rowerzysty mógłby być trochę słabszy.


Wypad skończyliśmy bardzo późno. Z Szybarka wracaliśmy w zaledwie kilka osób, czekając jeszcze na mojego Łukasza, który musiał cofnąć się  prawie 30km do Kamienia po aparat fotograficzny. Cóż, całe szczęście, że go w rowie znalazł:).

Aaa, wycieczkę odwiedziła elbląska ekipa:).

Bibliografia: Fotki użyczone z relacji GR3. A tu ich relacja wraz z filmikiem.