Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrina z miasteczka Tczew. Mam przejechane 12667.71 kilometrów w tym 6141.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrina.bikestats.pl
  • DST 108.00km
  • Teren 90.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Twardego Dołu przez Osiek do Tczewa

Sobota, 5 października 2013 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 0

Moje kochanie postanowiło zorganizować RWMowy rajd wokół jezior kociewskich. Na starcie wycieczki stawiła się spora ekipa: Monika, Topol, Łukasz (nie mój:)) i Emil.

Oczywiście, gdy tylko opuściliśmy pociąg, okazało się, ze bez wizyty w lokalnym sklepie nie obędzie się. Wizyta nie poszła na marne. A tak, zostaliśmy wyprowadzeni z nomenklaturowego błędu. Pono w lokalnym języku Twardy Dół to Twarda Dziura:D. No cóż,  drugie N.Y.C to to nie jest :D.

Oj, ciężko mi się tego dnia jechało. Ubrałam się za ciepło (Emil tu mnie świetnym wdziankiem z Gore Bike Wear poratował :P) i jakoś takoś toaleta ciągle potrzebna mi była. Monika też niedomagała i ostatecznie w towarzystwie Emila odłączyła się od grupy. Mądrale, pono w Pelpilnie zaliczyli niezły popas kulinarny:D.

Ja dzielnie podążałam za grupą. Jednak w Osieku taka niemoc mnie chwyciła, ze chłopaki same skoczyły Kałębie okrążać, ja zaś w lokalnym sklepie zakupiłam Politykę i ciasteczka, i sama zaczęłam błogo się lenić:).

Wracając, zgarnęli mnie z mojego miejsca postojowego i już w kupie skierowaliśmy się na Tczew. A tu miła niespodzianka - na stacji znalazła się i Monika, i Emil. Eee, trza było się ze świetną, pożyczona kurteczką rozstać:P.

A tu mała ciekawostka - oficjalnego przejazdu pod autostradą nie było, ale co tam. Tak pokonywała kanał większość:



A tak prawdziwi kozacy :D:








Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!