Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrina z miasteczka Tczew. Mam przejechane 12667.71 kilometrów w tym 6141.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrina.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Lasy, pola i szlaki

Dystans całkowity:4678.34 km (w terenie 3246.00 km; 69.38%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:54
Średnio na aktywność:86.64 km
Więcej statystyk
  • DST 76.81km
  • Teren 50.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z GRT na szarlotkę do pałacu w Rzucewie

Niedziela, 4 stycznia 2015 · dodano: 04.01.2015 | Komentarze 4

Dziś bez dopiero co zdrowiejącego Łukasza, ale za to z katarem :).

Krzysiek z GR3 załatwił nam wjazd do Zamku Jana III Sobieskiego w Rzucewie i słodkości w promocyjnej cenie. W wymienionym miejscu zjawiliśmy się w liczbie około 20 osobo-rowerów (rowery zostały bezpiecznie zaparkowane na tarasie pałacu). 

Trasa bardzo przyjemna. Wstępnie mieliśmy jechać o tak (mapa autorstwa Piotra):
Tyle, że tuż za Puckiem orgi zostały przekonane przez kilku uczestników do tradycyjnego przejazdu klifami:).

Poniżej wideorelacja Maćka z wypadu:




  • DST 50.46km
  • Teren 45.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z GRT interwałowo po TPK

Niedziela, 14 grudnia 2014 · dodano: 04.01.2015 | Komentarze 0

Bardzo przyjemny wypad, świetnie mi się jeździło. Sporo długich podjazdów i zjazdów. Na deser, gdy nastąpił oficjalny koniec wycieczki u podnóża podjazdu na Reja w Sopocie, w cztery osoby udaliśmy się na Smolna, by poszukać tamtejszego toru treningowego. Oj, chłopaki z Freestajni się narobili :).

Potem lasami do Wrzeszcza po auto.

A tu wideorelacja Piotra z GR3. Kurczę, filmował Piotrek same jakieś płaskie fragmenty trasy:P:





  • DST 55.01km
  • Teren 40.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przerwana wycieczka z GRT

Niedziela, 7 grudnia 2014 · dodano: 04.01.2015 | Komentarze 0

Oj, to miała być świetna wycieczka z GRT na Kaszuby. Niestety tego dnia czułam się fatalnie. Strasznie odstawałam od grupy, więc zdecydowaliśmy oderwać się od grupy za Kolbudami i samodzielnie pojeździć po TPK. 

Leśną część wycieczki zakończyliśmy stromym zjazdem niebieskim w stronę Oliwy. Tu Łukasz odbił w stronę pseudo-Oliwy (tej betonowej), żeby odwiedzić babcię, a ja pognałam do Wrzeszcza, by zobaczyć się z tatą. Więc ostatecznie nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło:).





  • DST 67.63km
  • Teren 58.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z GK STG do Tczewa

Niedziela, 16 listopada 2014 · dodano: 16.11.2014 | Komentarze 0

Jechać na rajd RWM do Strzebielina mi się nie chciało, samej jeździć mi się nie chciało, wiec kiedy wyczytałam, że GK STG organizuje ustawkę, której celem jest kawa w Tczewie, postanowiłam się wybrać. 

Tempo zapowiadano rekreacyjne, więc stwierdziłam, że dam radę:).

Po siódmej wyjechałam z Tczewa, myknęłam lasami do Starogardu. Dotarłam na miejsce pół godziny przed startem, skoczyłam więc na BP na śniadanie:).

Od dziewiątej już jazdą z grupą. Bardzo przyjemna przejażdżka.




  • DST 83.19km
  • Teren 53.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Jesienna Wysoczyzna

Niedziela, 9 listopada 2014 · dodano: 16.11.2014 | Komentarze 0


Z wielce szacownym Prezesem Topolem wybraliśmy się na Wysoczyznę Elbląską. Głównym celem było zbadanie szlaku MTB, zaczynającego i kończącego się w Kadynach.

Dzień zaczął się ciekawie - mgła była tak gęsta,  że jadąc autem do Elbląga,  zastanawiłam się, czy zaraz w coś nie wjadę. N.p. w inne auto - cóż, niektórzy nie wiedzą chyba o istnieniu świateł przeciwmgłowych.

W każdym razie,  ostatecznie po godzinie jazdy po omacku, dowiozłam całkiem mokry rower na elbląski Plac Dworcowy, gdzie czekali już Topol i Marek R. Wciągnęliśmy w Żabka Cafe po hot-dogu i kawie, a następnie trzęsąc się,  ruszyliśmy w drogę. 

Nagrodziło nas za upór - wyszło słońce i zrobiło się przyjemnie ciepło. Gdy z lasów zjechaliśmy do Tolkmicka, by zjeść  nasze zapasy w tamtejszym porcie, dopadł nas jeden z elbląskich bikerów i po chwili dołączyliśmy do wycieczki Marecky'ego. Pokręciliśmy razem kilka kilometrów,  zjedliśmy kiełbę z ogniska i dalej w trójkę ruszyliśmy w las.

Po pokonaniu sporej części szlaku MTB, zjechaliśmy do miejscowości Łęcze. Tu chłopaki znów wskoczyli w las, ja zaś wsiadłam na asfalt i pocięłam na parking do Elbląga.

A tu kila fotek:

Topol i Marek

Prawie, jak foki :)

A tu z ekipą Marecky'ego ( fotka z jego galerii ).




  • DST 105.00km
  • Teren 60.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Skarszewski z Mareckim

Niedziela, 26 października 2014 · dodano: 27.10.2014 | Komentarze 3

Trasa, jak trasa - wymagająca jak zwykle. Skarszewskim przejechaliśmy jakieś 50km.

Generalnie, wypad pod znakiem awarii i strat, niestety głównie moich.

Tu jeszcze jadę:


Panowie naprawiaj mój zerwany łańcuch. Szkoda, że do naprawy musiały zostać użyte aż dwie spinki. Jedna w trakcie montażu poleciała w las:).

 
Śrubę w sztycy szlag trafił:


Jak wiemy, sprzęt nieużywany psuje się od składowania na skutek złości spowodowanej nudą:).

P.S. Fotki z galerii Mareckiego. Pożyczyłam bez pytania, bo sama fotek nie zrobiłam:P.




  • DST 85.07km
  • Teren 42.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do taty Łukasza

Sobota, 6 września 2014 · dodano: 13.09.2014 | Komentarze 0

Wyjazd w stronę Iłownicy pod Kościerzyną. W jedną stronę terenem, w drugą asfaltem.

Przy wyjeździe z Tczewa spotkaliśmy Dorotę na szosówce, w Iłownicy nieźle podjedliśmy (nie ma co, w męskiej części rodziny Łukasza talent kulinarny jest chyba dziedziczny), a wracając spuściliśmy przypadkowo powietrze z mojego dampera (przy próbie jego dopompowania). Jak okazało się, łukaszowa popmka do amortyzatora miała uszkodzony gwint.




  • DST 112.57km
  • Teren 80.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grodzisko Owidz i okolice Szteklina

Niedziela, 31 sierpnia 2014 · dodano: 04.09.2014 | Komentarze 0

Wypad z ekipą z Trójmiasta pod wodzą Prezesa vel. Topola. W sumie po raz pierwszy pokręciłam się dokładniej w okolicach Szteklina.

Poniżej kilka fotek z Grodziska Owidz.

Przebierańcy. Na pierwszy ogień Łukasz. Wskaż niepasujące elementy stroju:P:


Tarcza idealnie w rozmiarze Emila ;):


A tu główna atrakcja grodziska:






  • DST 150.87km
  • Teren 60.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Białogórskie plażowanie

Niedziela, 10 sierpnia 2014 · dodano: 12.08.2014 | Komentarze 0

Z inicjatywy Maćka vel. Maxa (nie mylić z Maćkiem, autorem filmików) wybraliśmy się siedmioosobową ekipą do Białogóry. Sama trasa łatwa i przyjemna. Jedyny fragment ostrzejszy to sprint po drodze rowerowej z Krokowej do Pucka.

Główne atrakcje wycieczki to wędzony trewal i fantastyczna kąpiel w otwartym morzu. Fale były świetne. Film jakoś je pomniejszył :P.

Cała ekipa za wyjątkiem fotografa, czyli Maćka, kryptonim 666:
Młyn przerobiony całkiem niedawno na budynek mieszkalny. Gdy zaczynałam bikerzyć, był w fatalnym stanie. Zdaje się, ze w miejscowości Trzy Młyny. Fotka autorstwa Maćka, vel Maxa:


A tu wklejka do relacji filmowej. Tym razem autor (Maciej666) coś podkręcił tempo taśmy:):






  • DST 110.78km
  • Teren 80.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Suwalszczyzna i Litwa, dzień 2

Niedziela, 3 sierpnia 2014 · dodano: 07.08.2014 | Komentarze 3

Dzień zapowiadał się jeszcze cieplejszy, więc nastawiliśmy budziki na 5:00, by wystartować jak najszybciej.

Zeszliśmy do kuchni i nagle niespodzianka. Mój telefon wskazywał 6:00! Cóż się okazało - na górze miałam zasięg polski, a na dole rosyjski. Telefon automatycznie przestawiał się na czas moskiewski:D.

Podjedliśmy, by przez Sudawskie znów wjechać na Litwę, na znany już nam szuterek, by tym razem podążyć nim na wschód. 

Po drodze Łukasz wypatrzył oryginalną, hamerykańską skrzynkę pocztową. Chyba miała równoważyć charakter sąsiedztwa;):


Tak, czy siak, powiem, że tego dnia zaliczyliśmy opisywany w Bikeboardzie singiel nad Hańczą, Błaskowiznę i kąpiel w najgłębszym polskim jeziorze. 

A na sam koniec wisienka na torcie, czyli maćkowy film z dwóch dni:
Fotki autorstwa mojego Łukasza.