Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrina z miasteczka Tczew. Mam przejechane 12667.71 kilometrów w tym 6141.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrina.bikestats.pl
  • DST 147.39km
  • Teren 125.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Kaszubach z GRT

Sobota, 10 maja 2014 · dodano: 11.05.2014 | Komentarze 5

W sobotę zdecydowaliśmy wybrać się na wycieczkę z GRT. Prowadził Piotr Książek. W sumie, rzadko obecnie z nimi jeździmy.

Jakieś 7-8 lat temu, gdy w składzie byli m.in. Maciek, Satan, Dropi i Jarek "Kaśka", grupa była znacznie mocniejsza i zdrowo dawała czadu. Teraz ma zupełnie inny charakter, ale czas płynie i ja też nie mam takiej kondycji zapału, co kiedyś, by wybrać się na np. taką wycieczkę: http://rowery.trojmiasto.pl/grt/Najt-Bajk-08-Nocne... .

W każdym razie, w zapowiedzi sobotniej trasy padło słowo "rzeźnia", więc radośnie stawiliśmy się na starcie. Trasa wiodła zielonym szlakiem do Otomina, gdzie przesiedliśmy się na czarny Wzgórz Szymbarskich, by podążyć nim aż do Gołubia. Tu wsiedliśmy na czerwony Kaszubski, skierowaliśmy się w stronę Kartuz, skąd wracaliśmy kombinacją niebieskiego Szlaku Kartuskiego i bocznych dróg szutrowych i asfaltowych.

Trasa dość wyczerpująca - na pierwszych 80km sporo fragmentów technicznych, jak to na czarnym.Supełek czerwonego między Gołubiem, a okolicami Wieżycy też bynajmniej nie do końca lajtowy. Potem trasa już łatwiejsza, ale zmęczenie dawało się we znaki.

Spośród 21 osób rozpoczynających, wycieczkę ukończyło, o ile się nie mylę 6 osób.

Myślę, ze Piotr nieźle rozplanował trasę - podobało mi się, że podobnie jak ja i Łukasz, unikał asfaltu, jak mógł. Wycieczka była przez to bardziej wymagająca. Tylko z Łukaszem nie chciałoby mi się tyle czasu i kilometrów w ciężkim terenie się pętać - grupa motywuje. Jak to się mówi, "psycha by mi siadła". W grupie raźniej.

Fotki Piotra:):

Grupa początkowa


Łukasz gdzieś na szlaku


Grupa końcowa




A TU RELACJA PIOTRA Z GR3 I KILKA FOTEK WIĘCEJ. POLECAM:).






Komentarze
Katrina
| 19:57 poniedziałek, 19 maja 2014 | linkuj Sierra, na poważnie zaczęłam jeździć z grupami w wieku 22 lat (nie liczę tras typu 50-70km z czasów LO). Teraz mam 30. Siła i entuzjazm gówniarza po prostu wyparowały i tyle.

Za to na 100% mam obecnie znacznie lepszą technikę jazdy:). Kondycja przychodzi i odchodzi, a technika zostaje.
sierra
| 16:55 poniedziałek, 19 maja 2014 | linkuj Kasiu, pisząc "terrrrrrenowe wyzwanie" miałem na myśli dystans przebyty w terenie :)
Raz miałem niewątpliwą przyjemność podróżować z GRT z Lęborka do Gdyni (a żeby nie było za łatwo z Krzysiem do Lęborka, na miejsce startu dotarliśmy "na kołach") i.... zabrakło "motywacji" na powrót do Ebowa (by bike).
P.S.
Dziwne bo ja im więcej podróżuję, tym mniej mam problemów z pokonaniem jakiegokolwiek dystansu ;)
Katrina
| 20:38 poniedziałek, 12 maja 2014 | linkuj Wyzwaniem to ja bym tego nie nazwała:D. Nie, żeby łatwo było. Tylko to, że obecnie taka trasa to dla mnie spory wysiłek, to wstyd i hańba:P.

Aśka, co do fotek, info na końcu wpisu:).
sierra
| 20:53 niedziela, 11 maja 2014 | linkuj Kasiu alternatywą dla sobotniej imprezy miło być spotkanie z GRT.
Gratuluję terrrrrenowego wyzwania :)
Nefre
| 13:33 niedziela, 11 maja 2014 | linkuj Ale tak bez fotek???
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!