Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrina z miasteczka Tczew. Mam przejechane 12667.71 kilometrów w tym 6141.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrina.bikestats.pl
  • DST 92.59km
  • Teren 70.00km
  • Sprzęt Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dolina Dolnej Wisły i straszliwe chaszcze

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 14.07.2014 | Komentarze 3

Tradycyjnie, jak co roku, postanowiliśmy wybrać się na przejażdżkę Szlakiem Doliny Dolnej Wisły (tym czarnym pieszym, jakby ktoś zastanawiał się, o który szlak wzdłuż Wisły chodzi).

To fantastyczna trasa - piękne widoki, leśne i polne zjazdy i podjazdy. Zazwyczaj jednak jeździliśmy tam wiosną - 30 maja najpóźniej, patrząc po datach wcześniejszych wypadów. I Chryste, to co zastaliśmy na trasie, przerosło nas.

O Nowego do Kozielca trasa wiodąca przez pola blisko brzegu rzeki to istna dżungla pełna pokrzyw i komarów. Zawróciliśmy. W sumie szkoda, bo podjazd do Kozielca znad rzeki nas ominął. Ale są pewne granice.

A tu kolejne chaszcze. Na fotce ustawiam drogowskaz wskazujący pole Bitwy Dwóch Wazów.


A tu już droga prowadząca w kierunku rzeczonego pola bitwy. Tu jeszcze stosunkowo mało zarośnięta.


Tu zarośnięta już znacznie gorzej - niestety, te piękne żółte kwiatki, w połączeniu z ostami, stworzyły mieszankę równie zabójczą, jak pokrzywy znad Wisły w Nowem. Wyjechałam z tej drogi z mnóstwem małych, krwawiących nacięć na łydkach.


Generalnie wycieczka udana, ale w nocy nie mogłam spać, tak mnie nogi piekły i jednocześnie swędziały. Bąble komarowe też dawały się we znaki. Dziś w pracy cały czas wspomagałam się zimnymi okładami. Po pracy zdołałam kupić Xylometazolin. Do nosa to trucizna, ale na ukąszenia niezły. Ponadto zaopatrzyłam się w aptece w maść chłodzącą i wracam do stanu normalności.






Komentarze
Katrina
| 11:39 czwartek, 17 lipca 2014 | linkuj Wiesz co, akurat kiedy słyszę o dobrze przejezdnych ścieżkach, po prostu się nudzę:).

W czarnym z Nowego do Tczewa najciekawsze są fragmenty techniczne - kilka ciekawych stromych zjazdów w dół, sporo podjazdów (najfajniejszy ten z nadwiślańskich pół do Kozielca). To, że szlak biegnie wzdłuż Wisły, jest zaledwie dodatkiem.
19Piotras85
| 08:10 czwartek, 17 lipca 2014 | linkuj Hej. W zeszły weekend wybrałem się z żoną w Dolinę Dolnej Wisły. Wybraliśmy szlak zielony z Bydgoszczy do Chełmna i z powrotem z drugiej strony Wisły. My nie mieliśmy takiego hardcoru ;) Jeśli lubisz jeździć wzdłuż rzek to polecam Nadwarciański Szlak Rowerowy odcinek wschodni. Bardzo dobrze przejezdne ścieżki na wałach przeciwpowodziowych. Zapraszam do relacji ;) http://19piotras85.bikestats.pl/1001518,Nadwarcianski-Szlak-Rowerowy-odc-wschodni-dzien-1.html , http://19piotras85.bikestats.pl/1002175,Nadwarcianski-Szlak-Rowerowy-odc-wschodni-dzien-2.html
Nefre
| 21:07 poniedziałek, 14 lipca 2014 | linkuj Szkoda, ze tego nikt nie kosi...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!