Info

Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Lipiec3 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 3
- 2015, Maj4 - 1
- 2015, Kwiecień5 - 0
- 2015, Marzec6 - 0
- 2015, Luty2 - 2
- 2015, Styczeń4 - 7
- 2014, Grudzień2 - 0
- 2014, Listopad4 - 0
- 2014, Październik1 - 3
- 2014, Wrzesień7 - 0
- 2014, Sierpień16 - 14
- 2014, Lipiec10 - 24
- 2014, Czerwiec5 - 2
- 2014, Maj7 - 37
- 2014, Kwiecień7 - 4
- 2014, Marzec10 - 9
- 2014, Luty6 - 5
- 2014, Styczeń5 - 11
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik10 - 0
- 2013, Wrzesień7 - 7
- 2013, Sierpień16 - 0
- 2013, Lipiec8 - 0
- 2013, Czerwiec16 - 0
- 2013, Maj8 - 5
- 2013, Kwiecień7 - 2
- 2013, Marzec9 - 15
- 2013, Luty14 - 1
- 2013, Styczeń3 - 0
- DST 107.50km
- Teren 87.00km
- Sprzęt Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Rybka w Mylofie i Szlak Zaborski
Sobota, 17 maja 2014 · dodano: 18.05.2014 | Komentarze 4
Miała być Kaszubska Włóczęga, a wyszła zwykła wycieczka.
Od
wtorku biorę antybiotyk – niestety od ponad miesiąca kaszlę. Choroba zaczęła się jeszcze przed Harpaganem i nie chciała
do końca ustąpić. Jakoś przestałam na nią zwracać uwagę, ale jako, że słabłam,
poszłam do lekarza. Cóż, wieczne kasłanie i plucie zaczyna przechodzić. Ale jak wiadomo,
podczas kuracji antybiotykowej różnie bywa, więc zdecydowaliśmy się na coś
bardziej rowerowo lajtowego.
Do Rytla dojechaliśmy samochodami, gdzie spotkaliśmy się z
ekipą. Dwa razy zahaczyliśmy o Fojutowo (za pierwszym razem planowo, a drugim
razem poszukiwawczo – Maćkowi wypiął się gdzieś w tamtych okolicach GPS Garmina. Niestety go nie
odzyskaliśmy). Odwiedziliśmy też Mylof, gdzie wciągnęliśmy pstrągi, a potem już
grzebaliśmy się w piachu i gałęziach.
Pstrągi w Mylofie mają świetną opinię, ale przyznam szczerze,
że znacznie bardziej wolę te z
Kleszczewka w płatkach migdałowych.
Pokonaliśmy najpiękniejsze fragmenty Szlaku Zaborskiego (nadjeziorny
sigielek i trasę w Dolinie Kulawy).
Jak zwykle sympatycznie, choć fragmentami miałam piachu powyżej
uszu.
A tu kilka fotek autorstwa Maćka i Paffa:
Brda
Fojutowo
Przeklęte gałęzie
W Dolinie Kulawy
Na singlu nad jeziorem
- DST 147.39km
- Teren 125.00km
- Sprzęt Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Po Kaszubach z GRT
Sobota, 10 maja 2014 · dodano: 11.05.2014 | Komentarze 5
W sobotę zdecydowaliśmy wybrać się na wycieczkę z GRT. Prowadził Piotr Książek. W sumie, rzadko obecnie z nimi jeździmy.
Jakieś 7-8 lat temu, gdy w składzie byli m.in. Maciek, Satan, Dropi i Jarek "Kaśka", grupa była znacznie mocniejsza i zdrowo dawała czadu. Teraz ma zupełnie inny charakter, ale czas płynie i ja też nie mam takiej kondycji zapału, co kiedyś, by wybrać się na np. taką wycieczkę: http://rowery.trojmiasto.pl/grt/Najt-Bajk-08-Nocne... .
W każdym razie, w zapowiedzi sobotniej trasy padło słowo "rzeźnia", więc radośnie stawiliśmy się na starcie. Trasa wiodła zielonym szlakiem do Otomina, gdzie przesiedliśmy się na czarny Wzgórz Szymbarskich, by podążyć nim aż do Gołubia. Tu wsiedliśmy na czerwony Kaszubski, skierowaliśmy się w stronę Kartuz, skąd wracaliśmy kombinacją niebieskiego Szlaku Kartuskiego i bocznych dróg szutrowych i asfaltowych.
Trasa dość wyczerpująca - na pierwszych 80km sporo fragmentów technicznych, jak to na czarnym.Supełek czerwonego między Gołubiem, a okolicami Wieżycy też bynajmniej nie do końca lajtowy. Potem trasa już łatwiejsza, ale zmęczenie dawało się we znaki.
Spośród 21 osób rozpoczynających, wycieczkę ukończyło, o ile się nie mylę 6 osób.
Myślę, ze Piotr nieźle rozplanował trasę - podobało mi się, że podobnie jak ja i Łukasz, unikał asfaltu, jak mógł. Wycieczka była przez to bardziej wymagająca. Tylko z Łukaszem nie chciałoby mi się tyle czasu i kilometrów w ciężkim terenie się pętać - grupa motywuje. Jak to się mówi, "psycha by mi siadła". W grupie raźniej.
Fotki Piotra:):
Grupa początkowa
Łukasz gdzieś na szlaku
Grupa końcowa
A TU RELACJA PIOTRA Z GR3 I KILKA FOTEK WIĘCEJ. POLECAM:).
- DST 44.00km
- Teren 36.00km
- Sprzęt Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Klifami z Gdyni do Sopotu
Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 08.05.2014 | Komentarze 7
Kiedy 2 maja poszliśmy na spacer w ramach odpoczynku, odkryliśmy kilka ciekawych singielków. Postanowiliśmy pośmigać sobie po nich na rowerze. Widoki, jak to zwykle nad morzem, przepiękne. Po drodze zaliczyliśmy Kolibę, by mieszanką Wejherowskiego i Zagórskiej Strugi wrócić do Rumi. Full się przydał.
Na zdjęciu Łukasz na tle morza walczy z moją tarczą, którą dzień wcześniej zmasakrował badyl na czarnym.
- DST 43.55km
- Teren 35.00km
- Sprzęt Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Zagórska Struga i inne takie
Sobota, 3 maja 2014 · dodano: 03.05.2014 | Komentarze 0
Dzisiejszy wypad sponsorował piach i moje zapalenie pęcherza. Taa, więcej siedzenia, niż jazdy. I z czyjej winy? Z mojej.
A tu obrazek doskonale ilustrujący charakter dzisiejszego wypadu:
I jechałam już po raz drugi tym wynalazkiem. Na zdjęciu kapeć. Druga jazda nowego Rocket Rona i druga kicha. Za pierwszym razem snejk spowodowany moim niedbalstwem, za drugim razem łatka, która raczyła sobie odpaść:
- DST 105.00km
- Teren 51.00km
- Sprzęt Viper
- Aktywność Jazda na rowerze
Słupsk-Lębork malowniczymi szlakami rowerowymi
Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 03.05.2014 | Komentarze 1
Hm, wypad tak w połowie udany. Wystartowaliśmy ze Słupska,
gdzie powitało nas niemożebne zimno. Trasa piękna, towarzystwo świetne.
Niestety, w noc poprzedzająca rajd spałam zaledwie 3,5h. W połowie wycieczki
musieliśmy się odłączyć, bo zasypiałam. Przy straszliwym wmordewindzie
wracaliśmy przez 50km do Lęborka szosą, by tu wsiąść w SKM. Tak, czy siak, trasa do
powtórzenia i dokończenia.
Tym razem jechał z nami ziomek Topola, Paweł. Chłopak z Krakowa. Ciął równo, choć zaskoczony pytał, czy lubimy jeździć po piachu. A piachu było sporo. Cóż, jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.
A tu kilka fotek autorstwa Łukasza:
Gdzieś na szlaku
Świnko-krowy
Przeprawa nad jeziorem
- DST 51.38km
- Teren 44.00km
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Standardowa pętla po okolicy z zakłóceniami
Niedziela, 27 kwietnia 2014 · dodano: 28.04.2014 | Komentarze 2
Za to podjęłam ostatecznie decyzję o przekładce swojego osprzętu na starą ramę Łukasza, o taką:

Trek Fuel EX9 to to nie jest, sztywność boczna kijowa, ale Fox RP23 pracuje ładnie. Jeździłam na rowerze Łukasza, gdy jeszcze używał tej ramy i było nieźle. Z moimi lżejszymi kołami może i nawet lepiej będzie.
A co do Treka, trzeba czekać na inną okazję. Zresztą, w przyszłym roku na rynku wtórnym wreszcie powinny pojawiać się 29". Miałam idiotyczny pomysł, by kupić sobie sztywnego ninera. Ale jednak ciągnie wilka do lasu i full być musi.
- DST 41.24km
- Teren 35.00km
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Mijając się z burzą po okolicy
Sobota, 26 kwietnia 2014 · dodano: 28.04.2014 | Komentarze 0
Pętla wokół jeziorek przy akompaniamencie grzmotów. Dopadł nas na szczęście tylko drobny deszczyk.
- DST 93.70km
- Teren 78.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Ze Smętowa przez Pelplin i Starogard do Tczewa
Wtorek, 22 kwietnia 2014 · dodano: 22.04.2014 | Komentarze 0
Miał być sam Szlak Ziemi Tczewskiej, ostatecznie wyszła
mieszanka. Po prostu odcinek
Pelplin-Tczew znudził się już nam niemiłosiernie.
Stąd w wyzej wymienionym Pelpinie wjechaliśmy na Szlak Rzeki
Wierzycy, który opuściliśmy w Starogardzie, by mieszanką czerwonego i żółtego wrócić do domu.
Wycieczka prosta, szutrowa, inna, niż sobota w krzakach.
Pola charakterystyczne da Szlaku Ziemi Tczewskiej, już zielone:
A tu nasze rowery na mostku nad Wierzycą:):
- DST 25.16km
- Teren 22.00km
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Po okolicznych krzakach
Sobota, 19 kwietnia 2014 · dodano: 20.04.2014 | Komentarze 0
Takie tam sobie krzaczenie bez mocy.
- DST 47.09km
- Sprzęt szosa by Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Z właścicielką pięknej, nowej szosówki
Piątek, 18 kwietnia 2014 · dodano: 20.04.2014 | Komentarze 0
Spontaniczny wypad z Dorotą. Nowa szosówka, DAMSKA, to całkiem zacny rower:).